Wojny na morzu bywają bardzo trudne i niebezpieczne. Aby mieć w nich jakieś szanse, trzeba posiadać odpowiednie uzbrojenie. Obecnie duże znaczenia mają coraz nowsze technologie, wprowadzane do podstawowych sprzętów, używanych na froncie.
Procesowi modernizacji powinny więc zostać poddane nie tylko jednostki lądowe, ale i te, wykorzystywane w morskiej flocie. Przed zadaniem usprawnienia dotychczasowego zaplecza wodnego staje także polska armia. Modernizacja polskiej marynarki wojennej, zgodnie z planem, ma się zakończyć w 2022 roku z perspektywą do roku 2030.
W jej ramach zamierza się uzupełnić flotę o nowe jednostki morskie. Jako pierwszy warto wymienić patrolowiec ORP „Ślązak”, którego konstrukcja ma bazować na kadłubie korwety Gawron. Będzie on odpowiadać za patrolowanie polskich wód oraz spełniać zadania eskortowe.
Ważną pozycją wśród przyszłych okrętów jest także nowoczesna jednostka podwodna o kryptonimie ORKA. Jako jej mocne strony wymienia się przede wszystkim długą zdolność przebywania pod wodą oraz dopracowane, innowacyjne uzbrojenie, przeznaczone do niszczenia celów nawodnych i podwodnych. Wśród przyszłych strażników polskiego morza znajdzie się także miejsce dla kilku okrętów wielozadaniowych.
Razem z wymienionymi wcześniej jednostkami mają stworzyć wspaniałą flotę przyszłości, wyposażoną w najnowszy system nawigacji oraz udoskonalony system dowodzenia.
